„Apartament” to pojęcie, które w Polsce ciągle nie jest dobrze interpretowane, ponieważ wielu oferentów i deweloperów próbując sprzedać mieszkanie o nieco wyższym standardzie określają je mianem apartamentu. Ceny apartamentów, od czasu wyżu cenowego z początku 2008 roku spadły o ponad 40 %. W miastach typu Wrocław stawki przekraczały wtedy nawet 15 000 zł za metr kwadratowy. Ile obecni trzeba zapłacić za apartament? W Warszawie jest to 10 000 zł za metr kwadratowy, 2 000 mniej we Wrocławiu i jeszcze mniej o ponad tysiąc w Gdańsku. Okazuje się natomiast, że najniższe stawki za apartamenty są wielokrotnie bardzo podobne do stawek za mieszkania w typowym standardzie.
Aby mieć pewność, że mamy do czynienia z apartamentem trzeba go dobrze zdefiniować. Jest to mieszkanie luksusowe, które musi posiadać kilka charakterystycznych cech: przede wszystkim musi być to mieszkanie duże, przestrzenne i wygodne o wysokim standardzie wykończenia. Umownie przyjmuje się, że dolną granicą powierzchni, którą musi posiadać apartament jest 100 m kw. Kolejna ważna cecha, poza wykończeniem i dużą powierzchnią, to oczywiście lokalizacja tj. górne piętra wieżowców, prestiżowe ulice centrów miast itp. Ważne jest też kryterium bezpieczeństwa i prywatności. Apartamentowce powinny mieć zapewnioną ochronę i monitoring. Standardem w przypadku tego typu mieszkań jest również winda, klimatyzacja i oczywiście garaż podziemny. Dodatkowo, zazwyczaj w budynku zapewnione są usługi tj. siłownia, basen itp.
Jednoznacznie można stwierdzić, że – przyglądając się powyższym kryteriom, które musi spełniać apartament – określenie to jest w Polsce nadużywane.
Za ile więc obecnie możemy nabyć lokal, określany przez oferenta jako apartament?
Za przykład niech posłuży jedna z najnowszych ofert z Wrocławia. Dwupoziomowe mieszkanie, apartament kosztuje 5600 zł za metr kwadratowy. I jest to najniższa cena po jakich wystawiane są na sprzedaż te nieruchomości. Średnie ceny apartamentów (choć raczej zaliczają się one do kategorii mieszkań o podwyższonym standardzie) we Wrocławiu to około 8000 zł za metr kwadratowy. Należy dodać, że naprawdę wysokie stawki mają pojedyncze, naprawdę wyjątkowe nieruchomości. Jednym z najdroższych przykładów będzie apartament w kamienicy na samym wrocławskim Rynku., gdzie cena za metr kwadratowy wynosi 14 000 zł
W Warszawie średnie stawki wahają się w okolicy 10 000 zł od metra kwadratowego, ale tutaj również jest spora rozpiętość cenowa lokali określanych jako apartamentów. Najtańsze mieszkania w Warszawie w tym segmencie można nabyć już za 6 000 zł. Dwupoziomowe „mieszkanie o parametrach apartamentu” na Bemowie, o powierzchni 105 m kw. kosztuje 5 900 zł za metr kwadratowy. To nawet mniej niż średnia rynkowa segmentu popularnego w stolicy. Z kolei po przeciwnej stronie znajdziemy mieszkania po 12 000 zł od metra.
Średnie ceny dla krakowskim rynku apartamentów to 9500 zł od metra kwadratowego. Tutaj również jednak znajdziemy oferty zdecydowanie poniżej tej kwoty, ale zróżnicowanie cenowe nie jest już tak duże jak w przypadku dwóch wcześniejszych miast. Stawki kształtują się w przedziale 7500 – 12000 za metr kwadratowy.
Jeśli chcielibyśmy znaleźć apartament nad morzem, w Gdańsku musielibyśmy średnio wydać 6750 zł za metr kwadratowy. Rozpiętość cenowa kształtuje się od 6500 zł za mieszkanie, określane jako apartament we Wrzeszczu do 8500 zł za apartament na Przymorzu.
Oferty pod nazwą apartamentów są bardzo różne. Od mieszkań kilkudziesięciometrowych w nowym budownictwie do ponad stu metrów w budynkach np. stylizowanych na zabytkowe. Także jak zaznaczyliśmy we wstępie czasem ceny właściwie nie różnią się od tych, które dotyczą mieszkań zwykłych, w segmencie popularnym. Jednak mimo wszystko rynek apartamentów doczekał dużej zmiany i urealnienia cen. Mimo nadużywania pojęcia „apartament”, którym zbyt często określa się mieszkania o podwyższonym standardzie, widzimy również, że naprawdę wysokie stawki dotyczą tylko mieszkań w wyjątkowych lokalizacjach jak wrocławska, krakowska czy warszawska starówka. Za prawdziwe apartamenty w tych lokalizacjach będziemy musieli zapłacić powyżej 10 000 zł za metr kwadratowy.
Marcin Moneta / Analityk WGN
